01.31.2013
Wraz z dniem 30 stycznia kilka polskich banków wprowadziło nowy system natychmiastowych przelewów. To duża zmiana dla milionów Polaków trzymających swoje oszczędności w bankach. Jakie są jej plusy?
Idzie nowe!
Nie jest przesadą stwierdzenie, że mamy do czynienia z jedną z największych innowacji na przestrzeni lat w branży bankowej. Usprawni ona krążenie pieniędzy i sprawi, że aby zyskać naszą lojalność, banki będą musiały się bardziej starać. Kiedy nie spełnią naszych oczekiwań, będziemy dysponowali narzędziami, by dany bank „ukarać”. Co ciekawe, takie przelewy, o nazwie Blue Cash, od kilku lat oferuje firma Blue Media, ale stosując chałupnicze metody. Skoro przelewy między rachunkami w tym samym banku są przesyłane w czasie rzeczywistym, to operator systemu założył w większości banków rachunki. Dzięki temu, gdy ktoś chciał wysłać przelew z jednego banku do drugiego, to formalnie najpierw wysyłał go na rachunek firmy Blue Media w jednym z banków, a następnie Blue Media przelewał pieniądze ze swojego konta do drugiego banku na rachunek odbiorcy. Jak napisano na łamach Gazeta.pl, odbiorca przelewu w polu „nadawca” nie widział rzeczywistego nadawcy, ale Blue Media. Od 30 stycznia transakcje nie są już realizowane przez pośrednie konta. Póki co w systemie uczestniczą cztery banki: Alior Sync, mBank, MultiBank i Podkarpacki Bank Spółdzielczy z Sanoka. Mimo to przelewy natychmiastowe można robić do innych banków, ale na starych zasadach. W sześciu bankach już od kilku miesięcy działa natomiast system Express Elixir, który pozwala na przesyłanie pieniędzy w czasie rzeczywistym. Oznacza to, że są one księgowane na rachunku w innym banku niemal od razu po ich wysłaniu. Wkrótce zostanie wprowadzony w minimum czternastu kolejnych bankach. I to bardzo dobra wiadomość, ponieważ Express Elixir oferuje ekspresową prędkość przelewów, które otwierają przed klientami nowe możliwości. Na łamach Gazeta.pl wyjaśniono, że klient może jednym kliknięciem zabrać wieczorem pieniądze z banku, który nie oferuje mu wystarczającego oprocentowania, i włożyć na lokatę typu overnight w innym banku. 
W tej sytuacji lojalność klienta może zostać zredukowana do zera. Banki będą więc musiały opracować nowe rodzaje depozytów. Kto wie, czy nie podwyższą oprocentowania ROR-ó i czy nie będą sprawniej odpowiadać na zapotrzebowania klientów. Póki co taryfy w bankach mających w ofercie przelewy błyskawiczne są wysokie. W ING Banku Śląskim, Millennium, Meritum i mBanku wynoszą 5 złotych, chyba że jest się przedsiębiorcą, który z reguły musi płacić za przelew 10 złotych. Jedynie BZ WKB oferuje klientom indywidualnym przystępną cenę w postaci 3 złotych. Warto odnotować, że trzy banki zaproponowały na podstawie przelewów natychmiastowych kredyty udzielane w czasie rzeczywistym. Meritum założy zdalnie konto w zaledwie pięć minut. Czy to oznacza, że w relacjach z bankami zaczyna się nowa era?