Karty zbliżeniowe szturmem zdobywają polski rynek bankowy. Ich liczba urosła dwuipółkrotnie od początku roku. Polacy mają już około 4,5 miliona kart, którymi mogą zapłacić w ponad 30 tysiącach miejsc, które posiadają odpowiednie terminale. Do końca 2015 roku takich terminali ma być 200 tysięcy. Polska jest najbardziej dynamicznym rynkiem dla kart zbliżeniowych w całej Europie. Rośnie nie tylko ich ilość, ale także ilość transakcji oraz ich wartość.
Karty Visa z funkcją zbliżeniową wydaje 19 banków: Bank PKO, Bank Pocztowy, ING Bank Śląski, Podkarpacki Bank Spółdzielczy, MultiBank, mBank, Bank BPH, Bank Polskiej Spółdzielczości, Bank Ochrony Środowiska, Bank Zachodni WBK, Citi Handlowy, DnB Nord, Credit, Agricole Bank Polska, Eurobank, Inteligo, Mazowiecki Bank Regionalny, INVEST-BANK, Nordea Bank. Są to karty dla użytkowników prywatnych jak i dla firm: debetowe, kredytowe i przedpłacone. Visa nazwała tę formę płatności Visa payWave. Na polskim rynku funkcjonują także karty zbliżeniowe MasterCard (PayPass) oraz Maestro (PrePaid). We wszystkich punktach oznaczonym ich logami, można dokonywać transakcji.
Jak działa karta zbliżeniowa? Wygląda zupełnie tak jak tradycyjne karty magnetyczne, ale posiadają jednocześnie i pasek magnetyczny i mikroprocesor. Kiedy klient chce zapłacić, wystarczy że przyłoży na kilka sekund kartę do terminala i poczeka aż pojawi się sygnał dźwiękowy i zaświeci mała dioda. Nie trzeba wprowadzać kodu PIN ani podpisywać się na rachunku. Istnieje jednak pewne obostrzenie – transakcja nie może przekraczać kwoty 50 złotych. Jeżeli dla kogoś ten ustalony limit jest zbyt niski, może w placówce banku poprosić o jego zwiększenie. Można także zablokować funkcję płatności PayPass i payWava, jeżeli klient dostał od banku nową kartę (na przykład dlatego, że poprzednia karta straciła okres ważności). Każda karta zbliżeniowa posiada pasek magnetyczny, więc bez obaw możemy używać jej do płacenia w starszych terminalach przez przeciągnięcie karty i wprowadzenie PIN-u lub podpisu.
Płatność kartą jest bezpieczna. Nie należy obawiać się, że przypadkowo z konta znikną środki tylko dlatego, że przechodzimy obok terminala. Każde polecenie zapłaty musi być potwierdzone przez kasjera, a sygnał jaki wysyła karta ma zasięg najwyżej 10 centymetrów. Jedynym minusem jest sytuacja, gdy zgubimy kartę lub zostanie ona skradziona. Wtedy każdy może użyć jej do przeprowadzenia transakcji. W sytuacji utraty karty należy jak najszybciej ją zablokować – można to zgłosić w placówce banku lub przez infolinię. W celu zabezpieczenia się przed utratą pieniędzy, każdy klient może ubezpieczyć kartę, jest to koszt kilkunastu złotych miesięcznie.